Wymarzony dom na przedmieściach miał być dla Justyny oazą spokoju i bezpiecznym schronieniem. Idealne sąsiedztwo, idealne życie… Sielanka kończy się niespodziewanie, gdy w jednym z odwiedzających pobliski plac zabaw ojców Justyna rozpoznaje mężczyznę, który wiele lat temu ją zgwałcił. Kolejnym szokiem jest odkrycie, że jej oprawca jest obecnie szanowanym prawnikiem i od niedawna mieszka dwa domy dalej, na tej samej ulicy. Codzienność młodej kobiety zmienia się w koszmar, a szczęśliwa rodzina, którą stworzyła, może bezpowrotnie się rozpaść w konfrontacji z bolesnymi sekretami…
„Kłamstwa, którymi oddycham” to poruszająca powieść o świecie pozorów, który wszyscy tworzymy, by się w nim skryć.
Siedziałam na ławce z telefonem w dłoni, co chwilę zerkając na bawiącą się w piaskownicy Amelię, kiedy kątem oka zauważyłam zbliżającego się od strony parku wysokiego, jasnowłosego mężczyznę. Szedł niespiesznie, pchając przed sobą szpanerską pomarańczowo-czarną spacerówkę. Ubrany w jasne spodnie i koszulkę polo, wyglądał na zrelaksowanego i zadowolonego z siebie.
Wtedy zawalił się cały mój świat…
Zrozumiałam w jednej chwili, wystarczyło na niego spojrzeć… Tej twarzy nie zapomnę nigdy, jej wspomnienie należy do najokrutniej nękających mnie demonów przeszłości. Chryste, to jest on, dotarło do mnie w tej samej sekundzie, w której mężczyzna pojawił się w parkowej alejce. I nagle skończyła się moja sielanka.