Na płaszczyźnie prawnej moja przeszłość została wymazana. Nie miałam aktu urodzenia. Z osoby, która przyszła na świat w Ukrainie, zostały tylko resztki rozrzucone bezładnie w mojej pamięci, strzępy wspomnień. Całe moje dotychczasowe życie rozpuściło się jak kostka cukru w gorącej herbacie. Z punktu widzenia prawa jeszcze dwa tygodnie temu po prostu nie istniałam. A wszystko, co o sobie pamiętałam, też równie dobrze mogłoby nie istnieć.”
Historia Darii Kowalenko Petrowej, która urodziła się w 1992 roku w Ukrainie, lecz w dzieciństwie wyemigrowała z rodzicami do Hiszpanii, to opowieść o współczesnej miłości, problemach ekonomicznych, rodzinie naznaczonej emigracją, a zarazem świadectwo pokolenia, które żyje w trwałym kryzysie. To także historia dwóch rozczarowań – Związkiem Radzieckim w XX wieku i społeczeństwem Zachodu w wieku XXI.
U Margaryty Jakowenko, hiszpańskiej pisarki ukraińskiego pochodzenia, można odnaleźć ślady prozy Zadie Smith, tekstów Anne Carson czy reportaży Swiatłany Aleksijewicz, ale jej debiut wyróżnia przede wszystkim umiejętność wplecenia osobistej historii w złożony społeczno-polityczny krajobraz, a także wyjątkowa narratorka, która ujmuje zarówno swą delikatnością, jak i siłą.
„Przemieszczenie” znalazło się w finale Premio Mandarache, przyznawanej przez młodych czytelników (w wieku 15-30 lat) z hiszpańskiej, chilijskiej i kolumbijskiej Kartageny. Wcześniej nagroda ta trafiła m.in. do Samanty Schweblin i Javiera Cercasa.